środa, 4 czerwca 2014

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią ,kolejna część. Proszę o komentarze !


                                                                       IV
To było popołudnie , Drugi Dzień Świąt . Większość  gości udała się już w podróż powrotną do domu. W ogromnej jadalni , przy dębowym , długim na kilka metrów stole siedziało tylko kilka osób.
-Kiedy wyjeżdżacie ? ? zapytała rudowłosa kobieta , która właśnie skończyła jeść zupę
-No , jeśli nam pozwolicie zostać tutaj jeszcze na jedną noc , to jutro rano ? odpowiedziała nieśmiało blondynka
-Nie żartuj sobie Agatko , jak dla mnie to możecie zostać tutaj na zawsze-powiedziała wzburzona  Wiktoria
-Możecie zostać  tu ile tylko chcecie- powiedział serdecznie Anthony , po czym uśmiechnął się w stronę gości
-Dzięki , ale nie , chciałam spędzić trochę czasu z Markiem , poza tym nie chcemy być dla was ciężarem-powiedziała Agata , po czym porozumiewawczo spojrzała na Adama
-Mów za siebie , ja jeszcze trochę bym tu został ? powiedział uśmiechnięty Adam , po tych słowach Agata kopnęła go z całej siły w nogę
-Ałaa , dobra  , ja też muszę jutro wracać -  stwierdził , próbując ukryć spływającą po policzku łzę
-Jak chcecie , ale w takim razie Agatko dzisiaj urządzamy sobie babski wieczór- powiedziała Wiktoria głosem nie znoszącym sprzeciwu
-Okej- radośnie odparła blondynka
-Ejj ,a ja ? ? zapytał Adam , robiąc w ich stronę maślane oczka
-Zaprosiłem na dzisiaj kilku swoich kolegów , liczyłem ,że pan się do nas przyłączy- powiedział Anthony
-Chętnie ? odparł lekko pocieszony Adam
-Kochanie , a gdzie  tak dokładnie się wybieracie ?-zapytał z ciekawością Anthony
-Do Ellie , wiesz  tej naszej koleżanki ze stażu w St. Mary ?s  Hospital - odparła Wiki 
- Do Ellie ? Tej Ellie . Nie widziałam jej jakieś pięć lat . Czemu od razu nie powiedziałaś ?-zapytała z wyrzutem niebieskooka
-Agatko , to miała być niespodzianka . Planowałyśmy to spotkanie od miesiąca .Będą jeszcze Amy ,Rose , wiesz ta anestezjolog , i chyba  Kitty .-odparła Wiktoria
-Czyli wszystkie dziewczyny ze stażu!- krzyknęła nie mogąc opanować  ekscytacji Agata 
-Tak , chyba tak ?rzekła całkiem już zadowolona Wiki
-Ale ten czas leci ? odparła smutno blondynka 
-Ojj tak ? potwierdziła spoglądając  na wchodzącego właśnie do jadalni syna
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Było już koło godziny osiemnastej .Założyła  swoją ulubioną , małą czarną , wyprostowała włosy i zrobiła lekki makijaż. Właśnie wychodziła z sypialni , kiedy natknęła się na swojego męża.
-Pięknie wyglądasz kochanie-powiedział nie ukrywając podziwu
-Dziękuję-odpowiedziała oblewając się rumieńcem
-Wychodzicie już ?-zapytała ciepło
-Tak .Agata czeka już na mnie na dole.-odpowiedziała patrząc w jego piwne oczy
-Odprowadzę cię na dół-stwierdził łapiąc ją za rękę
-Jeśli chcesz ? powiedziała uwodzicielsko, dając mu całusa w policzek
Zeszli na dół. W holu czekała już ubrana w szarą sukienkę Agata ,która  właśnie rozprawiała o czymś głośno z Adamem.
-O czym tak rozmawiacie gołąbeczki?- zapytała Wiktoria
-O niczym.-odpowiedzieli jednocześnie
-Skoro tak ?stwierdziła patrząc w stronę męża-Anthony? ?zapytała 
-Tak .-odparł
-Tylko pamiętaj , żeby Alex położył się spać najpóźniej o 21-powiedziała
-Tak , mówiłem Anne , by tego przypilnowała ?rzekł  pewnie
-A zapomniałabym , jeszcze pamiętaj żadnych kart i filmów z operacji , dobrze ?-upomniała go stanowczo
-Tak . Jasne-powiedział automatycznie
-Tylko ty masz tego przypilnować , a nie Annie , wiesz jak on potrafi manipulować ludźmi. Ciebie jeszcze się słucha ? powiedziała rozżalona Wiki
-Dobrze kochanie , o nic się nie martw-powiedział pewnie Anthony
-Dobra, to w takim razie my już lecimy . Pa ?powiedziała otwierając drzwi
-Bawcie się dobrze !- powiedzieli jednocześnie znikającym za drzwiami kobietom 
-O co chodzi z tymi kartami ? ? zapytał zaciekawiony Adam
-Wyobraź sobie ,że nasz  sześcioletni syn to pokerowy geniusz ?powiedział ,śmiejąc się Anthony 
- Naprawdę?- zapytał z niedowierzaniem Adam
-Tak. Wiki uważa ,że ten nietypowy talent jest niebezpieczny ,ale mów co chcesz , mały wyciągnął od mojego kuzyna Johna jakieś 5 tysięcy funtów- powiedział całkiem rozbawiony już mężczyzna
-Ale jak to ? ? zapytał Adam
-Jakiś rok temu grałem sobie z Johnem w salonie , mały obserwował nas od kilku minut , potem zapytał ,czy może spróbować .Chcieliśmy mu wytłumaczyć zasady  ,ale on powiedział ,że rozumie o co chodzi. W ciągu kwadransa John stracił wszystko. Nigdy nie widziałem ,kogoś kto by potrafił  tak blefować jak ten malec.-powiedział  Anthony
-Serio. Prawdziwy hazardowy szatan ? zaśmiał się Adam
-Żebyś wiedział ? stwierdził mężczyzna , klepiąc Adama w ramię
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
 Siedzieli w sali bilardowej. Wszędzie wokół unosił się zapach cygar i whisky. Nie spodziewał się ,że znajomi Anthony ?ego okażą się tak sympatyczni. Myślał ,że ludzie z jego branży to sztywniacy myślący tylko o pieniądzach ,a to naprawdę ciekawi ludzie , interesujący się wieloma rzeczami. Zawarł wiele przydatnych znajomości. Był zaskoczony tym ,że Anthony posiada tak wielkie poczucie humoru , nigdy by się tego po nim nie spodziewał. Właśnie dochodziła jedenasta w nocy ,kiedy do pokoju weszła około sześćdziesięciopięcioletnia  kobieta.
-Przepraszam ,że przeszkadzam ,ale Alex nie chce iść spać-rzekła z troską starsza pani
-Alex , miałem do niego  wpaść . Wiki mnie zamorduje ?powiedział smutno Anthony
-Może ja do niego zajrzę? I tak miałem już iść na górę , bo wyjeżdżamy jutro z samego rana ,a coś czuję ,że i tak za dużo wypiłem ?zapytał Adam
-Mógłbyś ?-zapytał proszącym wzrokiem Anthony ,który właśnie wygrywał 
-Jasne .W takim razie dowidzenia , dzięki za dzisiejszy wieczór ?rzekł Adam , wychodząc z pokoju
Szedł  długim ,ciemnym korytarzem. Jedynym źródłem światła były małe świeczki , wiszące przy drzwiach mijanych sypialni. W końcu znalazł się koło klatki schodowej. Wszedł na kolejne piętro. Musiał przyznać ,że nocą pałac robił na nim jeszcze większe wrażenie. Po kilku minutach wędrówki w końcu dotarł pod duże , dębowe drzwi. Spoglądając na wiszącą na nich tabliczkę upewnił się, że dotarł we właściwe miejsce. Zapukał dwukrotnie.
-Proszę ?usłyszał głos chłopca
-Cześć-powiedział zamykając za sobą drzwi
-A ,wujek Adam , myślałem ,że to tata ?rzekł dalej oglądając coś na tablecie
-Tata prosił mnie ,bym przypilnował , żebyś położył się spać ,więc młody do łóżka-powiedział stanowczo( oj , co się ze mną dzieje ?zaśmiał się w duchu)
-Jeszcze pięć minut ?stwierdził chłopiec , nie odwracając wzroku od tabletu
-A co ty tam oglądasz ?-zapytał Adam podchodząc coraz bliżej chłopca
-Zeszłotygodniową operację wszczepienia implantu zastawki serca-odparł 
-Co?! Przecież ty masz dopiero sześć lat-powiedział Adam
-Wiem , myślisz ,że w tym wieku powinienem oglądać durne  bajeczki ,ale naprawdę mnie to ciekawi-powiedział Alex- Wolę to ,niż Smerfy ?kontynuował -  No , może Gumisie wygrywają z operacjami
-A nie możesz oglądać tego w ciągu dnia , tylko po nocach?- zapytał
-Mama mi nie pozwala ,a wiesz czego oczy nie widzą tego sercu nie żal-stwierdził chłopiec uśmiechając się w jego stronę ,dopiero teraz zauważył wesołe iskierki w jego ciemnoszarych oczach
-Wcale jej się nie dziwię ,że ci na to nie pozwala ?powiedział Adam
-Dobra wyłączam już , tylko nie mów mamie .-powiedział Alex
-Dobra , a teraz idź już spać-powiedział  mężczyzna
-A kto mnie przykryje ?-zapytał mały
-Przed chwilą był z ciebie taki dorosły ,a nie umiesz się przykryć-zaśmiał się Adam
-Nie-oparł zasmucony malec
-Dobra ? powiedział Adam , po czym przykrył małego (Boże ,ale się ze mnie niańka zrobiła !-pomyślał)
-Dobranoc-powiedział chłopiec
-Dobranoc-odparł Adam , oddalając się w stronę drzwi .Naciskał już klamkę ,kiedy usłyszał głos malca;
-Kiedy  wyjeżdżacie ?-zapytał cicho
-Jutro rano-odpowiedział szybko mężczyzna
-Szkoda. Będę tęsknił za tobą i ciocią Agatą . Jesteś całkiem fajnym wujkiem - stwierdził chłopiec
-Dzięki ?zaśmiał się Adam (wujek , ale ja stary się zrobiłem ? pomyślał )










2 komentarze:

  1. Czytałam twoje opowiadanie na forum, ale teraz mam zamiar czytać je od początku, aby sobie co nieco przypomnieć:))
    Florentyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi miło ,że je czytałaś. Zamierzam zacząć proces przenoszenia je tutaj. Dzięki za komentarz ,a małe przypomnienie ,na pewno się przyda. Niedługo ilość części na forum i tutaj będzie równa. :D

    OdpowiedzUsuń